Tytuł: Bad Mommy (Zła mama)
Autor: Tarryn Fisher
Wydawnictwo: SQN
Ilość stron: 311
Ocena: 10/10
"Spontaniczność
to dobra cecha u matek - dzięki temu dzieci widzą, że życie to seria
niespodziewanych wydarzeń i należy poddać się jego biegowi."
Jak tylko
zobaczyłam okładkę wiedziałam, że będę chciała przeczytać tę
książkę. Czytałam już jedną powieść Tarryn Fisher „Margo”,
i również mi się podobała. Lubię jej styl pisania, taki trochę
pogmatwany i mroczny. Jednak wiem, że nie każdemu odpowiada jej
przedstawienie świata.
"Ludzie zwyczajnie nie chcą słyszeć prawdy. Mają swoje przekonania i każde ich podważenie budzi w nich niepokój."
Fig Coxbury ma
obsesję na punkcie jednej rodziny. Jest przekonana, że córka
Jolene i Dariusa Averych, jest jej nienarodzonym dzieckiem. Zrobi
wszystko aby zdobyć zaufanie rodziców by zbliżyć się do Mercy
Moon. Od momentu zamieszkania w domku obok młodego małżeństwa,
zacznie swoją przemianę w samą Jolene, aby zająć jej miejsce u
boku kochającego męża oraz przejąć opiekę nad małą Mercy. Bo
zdaniem Fig, Jolene nie zasługuje na szczęście jakie ją spotkało.
Ale czy rzeczywiście Darius jest tym za kogo uważa go Fig? Czy
Jolene, która traktuje Fig jak swoją przyjaciółkę przejrzy na
oczy?
Tarryn Fisher po
raz kolejny w swojej powieści, porusza tematykę ludzkiej
skomplikowanej psychiki. Zabiera nas w świat psychopatów, gdzie nic
nie jest takie, jak nam się wydaje. Książka dzieli się na trzy
działy. W pierwszym, opisywanym oczami Fig, poznajemy jej życie,
problemy i rosnącą obsesję, która doprowadza do zagubienia
własnego ja. Fig we wszystkim rywalizuje z Jolene i musi mieć
wszystko to co ona. Druga część, pisana jest z perspektywy
Dariusa, który na co dzień pracuje jako psycholog. Jednak to jemu
również przydałaby się dobra terapia. Na koniec poznajemy punkt
widzenia samej Jolene, która nie zauważa chorej obsesji Fig i
traktując ją jak swoją przyjaciółkę trzyma ją naprawdę
blisko. Zastanawia mnie na ile wydarzenia z książki są tylko
fikcją, a na ile autorka czerpała z własnego życia. Jednak ja
wiem, że wolałabym nigdy nie doświadczać takich sytuacji w jakich
uczestniczyli wszyscy bohaterowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.