Tytuł: Cienie
Autor: Wojciech Chmielarz
Wydawnictwo: Marginesy
Ilość stron: 477
Ocena: 7/10
O książce
W Milanówku giną dwie kobiety – córka i żona słynnego
gangstera, Wilka. Sam Wilk zaginął przed sześcioma laty w niewyjaśnionych
okolicznościach, a po żmudnym i długotrwałym śledztwie jego ciało z
przestrzeloną czaszką odnalazł podkomisarz Kochan. I to właśnie z jego broni
zabito teraz obie kobiety… Ukrywający się Kochan dzwoni do Mortki i prosi o
pomoc. Ktokolwiek go wrabia, musi mieć związek ze śmiercią Wilka.
W tym samym czasie aspirantka Sucha próbuje rozwikłać sprawę
nagrania z ukrytej kamery, na którym widać, jak kilku mężczyzn gwałci chłopaka.
Zidentyfikowała kilku z nich – wysoko postawionych polityków. Wie, że jeśli
ujawni nagranie, wszystkiego się wyprą. W dodatku chłopak popełnił samobójstwo.
Mortka i Sucha postanawiają sobie pomóc – jeszcze nie wiedzą,
że wszystko się za sobą łączy i że otrą się o śmiertelne niebezpieczeństwo.
Oraz że staną przed niejednym trudnym wyborem. W toku śledztwa mnożą się
pytania. Komu jest na rękę wina Kochana? Czy przyjaźń między komisarzem i
podkomisarzem przetrwa tę próbę? Komu mogą zaufać? I czy naprawdę nie można
uciec od przeszłości, a za każdym ciągnie się jakiś cień?
Moja opinia
5 tom serii z komisarzem Jakubem Mortką, a zarazem moje
pierwsze z nim spotkanie. Znalazłam opinię, że „Cienie” są mocno powiązane z „Osiedlem
marzeń” i choć nie czytałam poprzedniego tomu, to może być w tym wiele prawdy,
bo nie wszystkie wątki w „Cieniach” są wyjaśnione. Podejrzewam, że dla fanów
serii, którzy doskonale znają wydarzenia z poprzednich części, takie
przypomnienia się nużące, dlatego nie ma ich w książce zbyt wiele. Ale brak
szczegółowych wyjaśnień wydarzeń z poprzednich tomów, nie utrudnia lektury,
choć na pewno o wiele lepiej rozumiałoby się wszystkie powiązania i układy
czytając serię po kolei i do tego zachęcam.
Dialogi w książce są krótkie i rzeczowe. Język jakim posługują
się policjanci jest naszpikowany przekleństwami, ale zabieg ten nadaje im
prawdziwości przez co wulgaryzmy nie rażą w oczy. Akcja w książce rozwija się
całkiem szybko i serwuje nam kilka punktów zwrotnych, które trzymają w
napięciu.
Od samego początku pojawiają się dwie ważne sprawy i bardzo dużo zamieszanych w
nie osób, co powoduje, że można się lekko pogubić. Z czasem jednak wiele się
wyjaśnia, a jeszcze więcej spraw się komplikuje.
Miastem rządzą układy i układziki. Okazuje się, że nawet wrogowie działają w
tej samej sprawie, ale każdy chce osiągnąć swój cel w inny sposób.
Postacie wykreowane przez Chmielarza mają bardzo wyraziste charaktery. A każda
z postaci ma jakąś skazę w swoim poukładanym życiu, która wpływa na ich
motywację i podejmowane decyzje.

Poczułam lekki niedosyt zakończeniem książki. Gdy wyjaśnia się sprawa śmierci
Eveliny i jej matki – córki i żony Wilka. Motyw jest jak najbardziej
zrozumiały. Ale zachowanie Kochana, jak dla mnie, już nie. Ja na jego miejscu
postąpiłabym inaczej, skoro wiedział o całej sprawie od początku, a nie liczyła
że sprawa nigdy nie wyjdzie na jaw. Bo jak widać, każdy cień kiedyś ujrzy
światło dzienne.
Książkę czytało się szybko i naprawdę trzymała w napięciu.
Postaci nie dało się łatwo zaszufladkować, bo nikt nie był tylko dobry, albo
tylko zły. Jak w prawdziwym życiu, każdy miał swoje wady, zalety i motywacje,
ale dzięki temu historia mocno wpływa na emocje czytelnika. Jeśli ktoś jest
zwolennikiem kryminałów i zagmatwanych, brudnych spraw to książka będzie mu się
podobać.